Herbarium czyli zielnik – „zbiór, drukowana lub ręcznie wykonana kolekcja opisanych rycin lub zasuszonych roślin, utrzymana zwykle w formie zeszytowej” (za: wikipedia).
A ja trafiłam ostatnio na taki zielnik w internecie The Friesner Herbarium. Fajne przedsięwzięcie Butler University w Indianapolis. Baza zawiera ok 1.000 gatunków, co stanowi ponad 70% roślin, które występują w ogóle w stanie Indiana. Ale wśród nich oczywiście znajdziemy i takie, które występują na całym świecie. Paprocie, słoneczniki, orchidee, fiołki, mięta, gorczyca, jaskier… Każdy element kolekcji jest opisany, wzbogacony zdjęciami oraz zdigilizowanymi zdjęciami zasuszonych roślin w dużych rozdzielczościach. Obecnie tych zdjęć jest ponad 8.000. Dla botaników prawdziwy raj;)
W Polsce brakuje takich przedsięwzięć. Polska Akademia Nauk udostępnia bazę polskich zbiorów zielnikowych i innych kolekcji botanicznych. Ale żadna z nich, niestety, nie udostępnia swoich kolekcji w wersji cyfrowej. Część w ogóle nie posiada stron www. Ratunkiem dla poszukiwaczy mogą być jeszcze strony ogrodów botanicznych, choć tam zdjęć bywa sporo, ale z treścią już jest gorzej. Ale znowu to tylko jeśli chodzi o botaników w Polsce, na zachodzie – opisy, zdjęcia, taksonomie, mapy gatunków w ilości nieprzebranej. I weź tu człowieku i obcego języka nie znaj;)