Czas się kurczy. A przynajmniej można mieć takie wrażenie, gdy nowych serwisów, wiadomości, stron, portali i wiedzy jest coraz więcej, a nam brakuje minut, żeby to wszystko ogarnąć. Ale infobroker się nie poddaje. Infobroker próbuje znaleźć sposób na to, żeby okiełznać rzeczywistość czyli w tym przepadku prawie całe internety;)
Okazuje się, że dawne powiedzenie: „im więcej, tym lepiej” w świecie informacji wcale się nie sprawdza. A przynajmniej nie dzisiaj. Bo im więcej, tym szum większy i trudniej nam odnaleźć to, co najbardziej cenne. Dlatego to umiejętność selektywnego odbioru treści staje się tak ważna. A jeśli mogą nas w tym wspomóc narzędzia, aplikacje i filtry, to trzeba korzystać z ich dobrodziejstw.
W poniedziałek – 6 czerwca w Krakowie – mówiłam o tych narzędziach podczas seminarium „Warsztat pracy infobrokera”. Udostępniłam już prezentację, ale ponieważ tam są tylko obrazki, więc teraz linki i info – w telegraficznym skrócie – do czego jakie narzędzie się przydaje.
Przeglądanie news’ów
Feedly – pozwala przeglądać kanały RSS oraz gromadzić w jednym miejscu nowe źródła treści z ulubionych stron, portali i blogów. Wszystkie serwisy segregujemy w odpowiednie foldery, możemy zapisywać ulubione artykuły, wyszukiwać treści po słowach kluczowych, dzielić się linkami w mediach społecznościowych.
Flipboard – alternatywa dla kanałów RSS i Feedly. Przeglądając treści możemy się poczuć, jakbyśmy wertowali codzienną gazetę – efekt przewracanej kartki papieru! Funkcjonalności podobne, ale Flipboard uczy się tego co czytamy – na podstawie już przejrzanych treści albo naszych kont w socialmediach (jeśli je podłączymy) podpowiada nowe.
News360 – kolejny czytnik w całości opierający się na naszych zainteresowaniach, które musimy określić jeśli chcemy efektywnie z tego narzędzia korzystać. Możemy też w tym celu wykorzystać mechanizm integracji z serwisami społecznościowymi. Aplikacja na podstawie otrzymanych w ten sposób danych będzie pokazywać te artykuły, które mogą nas zaciekawić. Znaczna część informacji będzie poparta więcej niż jednym źródłem – widzimy ile artykułów pojawiło się na dany temat. Dodatkowo zakładka Twittera czyli lista wszystkich tweetów z odpowiednim hashtagiem lub hasłem, a także formularz pozwalający na samodzielne dodawanie własnych opinii na ten temat.
Odkładanie na później
Pocket – pozwalaja na zapisanie artykułów, filmów i wszelkich innych treści do późniejszego odczytania. Możesz wrócić do zapisanej treści nawet w trybie offline! Można zapisane linki tagować, kategoryzować i dzięki temu w łatwy sposób potem filtrować i odszukiwać. Pocket przetwarza dodane przez nas linki – wersja łatwa w czytaniu jest oczyszczona ze wszystkich zbędnych elementów interfejsu.
Notatki
Evernote – doskonałe narzędzie do agregowania notatek. Pozwala na zapisywanie tekstów, dokumentów, obrazów, skanów, notatek głosowych itd. Raz zapisana notatka jest odczytywana na wszystkich urządzeniach mobilnych. Pomysły, wycinki książek, notatki z zajęć – teraz możesz mieć wszystko w jednym miejscu. Pracując z tą aplikacją możemy zdalnie kontynuować pracę nad danym projektem i komunikować się ze współpracownikami z poziomu wbudowanej zakładki. Notatki można tagować.
OneNote – agregator notatek. Równie dobry jak Evernote. Nie ma czatu, za to umożliwia świetną kategoryzację notatek. Działa ona na zasadzie tworzenia podrzędnych notesów i przypisywania im określonych kolorów. Duże możliwości formatowania tekstu notatek, dzięki czemu mogą one przyjąć bardziej spersonalizowaną formę.
Workflowy – gdy otworzycie go pierwszy raz zobaczycie pustą kartkę i migający kursor. To dla tych, którzy wolą prostotę, a nie bajery Evernote czy OneNote;) W sumie to bardziej narzędzie do planowania działań, ale notatki w nim też się sprawdzą. O Workflow możecie przeczytać w artykule Jana Rybczyńskiego.
Planowanie
Trello – do tworzenia przejrzystej listy zadań. Dodatkowo, można udostępniać zadania innym użytkownikom, załączać pliki z Google Drive i Dropboxa oraz komentować poszczególne aktywności, także wymieniać się plikami z innymi użytkownikami. Pozwala ona tworzyć dashboardy, w ramach których definiować możemy własne tablice z zadaniami. To co znajdzie się na naszych kolumnach, ich układ oraz kategoryzacja zadań zależy wyłącznie od nas i naszej wyobraźni. .
Nozbe – dobre, bo polskie 😉 – do zarządzania zadaniami. Każde zadanie może mieć przypisane datę wykonania i czas wykonania. Plus za tworzenie zadań powtarzalnych – czyli tych, które wykonujemy co jakiś czas. Można ustalać priorytety. Zadania można też grupować w większe projekty.
Inne narzędzia do planowania naszych działań to np. Wunderlist, Todoist, Remember The Milk.
Automatyzacja zadań
IFTTT – do automatyzacji naszej aktywności w sieci czyli robi za nas to, do czego nie jesteśmy wcale potrzebni;) Pozwala w prosty sposób powiązać wiele zadań, i przypisać je do najbardziej powszechnych portali. Mona np. stworzyć akcję która będzie umieszczać wszystkie nowe wpisy z bloga bezpośrednio na Facebooka (i my już o tym wpisie na FB pamiętać nie musimy). Narzędzi, które możemy łączyć ze sobą jest w tej chwili ponad 200, co daje niemal nieograniczone możliwości kombinacji.
Efektywność
RescueTime – do sprawdzenia ile tak naprawdę czasu spędzamy w internecie? A tak naprawdę – ila czasu sensownie w nim spędzamy, a ile tracimy na bezproduktywne surfowanie. Ta aplikacja śledzi zakładki, które otwierasz i czas, który przeznaczasz na przeglądanie poszczególnych witryn. Zawiera praktyczne opcje, takie jak tymczasowe blokowanie stron czy alarm z powiadomieniem, że dana aktywność trwa dłużej niż chcieliśmy.
Focus booster – pomaga przez określony czas maksymalnie skupić się na konkretnej aktywności i niczym się nie rozproszyć. Stoper odmierza czas pracy, a narzędzia raportujące pomogą ci zwizualizować postęp.
***
Oczywiście jak to jest z narzędziami, nie ma jednego najlepszego – pamiętajcie o tym. To Wy decydujecie, które jest najlepsze – ma się Wam podobać, musicie je rozumieć i ma być dla Was łatwe. To nic, że większość uwielbia Evernote, ja w nim się nie odnalazłam, tak samo w Workflowy. Za to OneNote skradł moje serce i to w nim gromadzę wszystko to, co w mojej głowie siedzi. Testujecie i wybierajcie:)